Zadziwiające jest to, że tajemnica świata przedstawionego powoduje, że chce się ten gniotek oglądać dalej (co robię na przyspieszeniu). W końcu dowiedzieć się "O SO CHOŹI?!"
Niestety wszystko inne - psychologia postaci, dialogi, aktorstwo, muzyka, inscenizacja... CIENIUŚKIEEEEEEEEE!!!
Obawiam się tylko, że jak...
Piszą, że będzie, mam nadzieję, że COŚ się wyjaśni. Patrzyłam na daty, kręcone zawsze było w lecie, premiera na jesieni, czyli jesli nie zaczeli krecic tego lata, trzeba zaczekać rok. MOIM zdaniem DOBRE. Fakt, za dużo tych tajemnic, ale nie równałabym tego do Lostów. Uważam, że Tabitha powinna znaleźć LUDZI, którzy...
więcejSam pomysł na fabułę fajny. Takie połączenie "Zagubionych" z "The Walking Dead". Tylko jakoś mnie mierziła gra aktorska i niektóre dialogi w tym serialu. W ogóle wśród postaci brakuje takich wyróżniających się charakterów, którzy by zapadali w pamięć.
Ciągnie się i ciągnie, przegadany, nudny serial. Pewnie będzie rozciągnięty w nieskończoność jak Lost. Całość fabuły możnaby zmieścić w dwóch odcinkach.
Nie ma opisu serialu więc:
Rodzina z dwojgiem dzieci wybierająca się kamperem na wyjazd w ramach spędzania czasu z rodziną trafia do małego miasteczka w otoczeniu lasów, z którego jakoś nie potrafią wyjechać wracając mimo wysiłków ciągle w te same miejsce. Po wypadku spowodowanego przez dwóch naprutych kolesi...
M jak Miłość z potworami. Ten serial jest tylko i wyłącznie o emocjach i relacjach między bohaterami. O niczym więcej. A całość podana jest w straszny, amerykański sposób który można opisać jako"I want to protect you. My and my feelings. How are you. Are you ok." A gdzieś tam w tle jest zapomniana przez scenarzystów...
więcejTak to jest z kiepskimi scenarzystami, że jeśli nawet starczy im pomysłu na jeden sezon (tutaj IMHO starczyło), to już w drugim zjedziemy windą do piwnicy. No i zjechaliśmy. Brakuje umiejętności budowania napięcia i bawienia się klockami, które rozrzuciło się na stole, więc importujemy nowości i ciagle zagęszczamy...
To prawda, że drugi sezon został kompletnie rozwleczony i większość fabuły zmieściłaby się w 3 odcinkach. Postaci zachowują się głupio, wiecznie nic sobie nie mówią. Wiadomo, inaczej sezon by się właśnie szybko zakończył. Dużo męczących dialogów i równie nijakich "głębokich" monologów. No przewracam oczami.
A mimo...
Koncepcja bardzo podobna do Wayward Pines. Szczerze polecam wyżej wymieniony, moim zdaniem dużo lepszy. Akcja toczy się dość powoli, wiele scen jest przegadanych. Sama idea potworów zabijających w nocy jest dosyć ciekawa jednak za mało jest scen z ich udziałem. A to właśnie te nocne sceny są moim zdaniem najciekawsze....
więcejDopiero zaczęłam oglądać serial i jestem na 4 odcinku. Tak sobie pomyślałam, co jeśli mieszkańcy moga opuścić miasteczko tylko w nocy.... a tam taka "przeszkoda"...? Tak tylko się zastanawiam...
Jak w tytule. O ile pierwszy sezon był wolny od przegadania, wszystko czemuś służyło, dialogi były fajnie napisane, tak tutaj mam wrażenie jakby ktoś na siłę wymyślał historię. Small talk to połowa czasu na ekranie. W pierwszym sezonie wątki były zgrabnie poprowadzone, przeżywałam losy bohaterów, teraz chyba tylko...