A mnie tam się film podobał. Chociaż robiło się trochę nudno i za dużo moralizatorstwa jak na Stone'a. Co do realizacji scen gry: nie wiem, nie znam się na futbolu, więc w ogóle mi to nie przeszkadzało :)

Może trochę przesadziłem, bo w porównaniu do innych filmów o futbolu amerykańskim, w tym filmie nie jest tak źle. Wynika to może z tego, że stosunkowo niedawno poznałem zasady tej gry i wersja w wykonaniu Stone'a wydała mnie się po prostu nudna. Cały film też trochę przynudzał.

Momentami robiło się nudno, ale całość i tak się świetnie prezentuje.

Film z pewnością nie powala. Zgodzę się z faktem że w samych meczach czegoś brakło. Pacino jakoś nie pasował mi do tej roli wydawał mi się momętami dziwnie sztuczny.

zgadzam sie w 100%. bylem w kinie zaraz po premierze i pamietam ze ludzie jak wychodzili z seansu mowili bez skrepowania o nudnym filmie ktory moze zachwyci amerykanow ale nie ich. to samo myslalem

..hmm.. moim zdaniem Stone zżynał z Altmana chcąc ukazać środowisko footballu amerykańskiego :)